ANNA I JA - wspomnienia fanów

Sławek Kwaśniewski

Stadion

Anny nigdy nie spotkałem osobiście, choć mieszkała i występowała w Warszawie... W 1979 roku dosłownie kilka metrów ode mnie, bo na Stadionie Dziesięciolecia (dzisiejszym Narodowym). Kiedy po latach zobaczyłem Jej zdjęcie z tego koncertu poczułem, że Anna świetnie odnalazła się nie tylko muzycznie, ale także i stylistycznie, ubrana w czarną skórę. Nagrania z Budką Suflera i Perfectem są dla mnie najlepsze z całego Jej katalogu. "Stay With Your Wife" - to nagranie na pewno zostałoby światowym hitem, gdyby Anna zaśpiewała je na festiwalu w Tokyo (jak było planowane). Gdyby jeszcze nagrała "Nic nie może wiecznie trwać" po angielsku, to singiel z tymi piosenkami zdobyłby platynę! Jej kariera została niestety przerwana w najlepszym okresie twórczym. Tego będziemy, my fani żałować do końca naszego życia...